search

Barrel Aged #007/2022: Monsters – Peru San Ignacio Lot #2 (Jack Daniel’s/Imperial Stout)

Barrel Aged #007/2022: Monsters – Peru San Ignacio Lot #2 (Jack Daniel’s/Imperial Stout)
Palarnia Hayb
Cena 75.0 zł
Ilość 250 g
Kraj pochodzenia Peru
Region Cajamarca
Wysokość 1700 - 1900 m n.p.m.
Odmiana Caturra, Castillo, Typica
Metoda obróbki Washed
Punktacja Q 85.5
Nuty smakowe Cola, Czekolada, Marcepan, Orzech, Rum, Wanilia
Profil palenia Jasny
Dostępność Niedostępna, ostanio widziana 24 października 2022
link Przejdź do sklepu palarni

Opis producenta

To jest nasz #007 i bierze udział w nieźle zagmatwanej misji! Po raz pierwszy w historii HAYB (znowu – my zawsze znajdziemy sposób na zrobienie czegoś nowego!) zasypaliśmy beczkę kawą w profilu Nutty/Chocolate. Ale nie daj się zwieść, zachowaj czujność – to Peru to bynajmniej nie jest żadna nudna kawa. Dzieje się w niej naprawdę dużo – a po beczce wydarzyło się tam jeszcze więcej, bo to, co miała do ukrycia, wyszło na pierwszy plan! Zaczęło się od beczki – którą przywiózł nam osobiście Janek Gadomski z Browaru Monsters – w której najpierw leżakował bourbon Jack Daniel’s, a potem imperialny stout, który w tej historii pojawi się jeszcze raz, także uważaj. No to teraz kawa – To Peru San Ignacio – pyszna, słodziutka kawka, która nutellą pachnie już na dzień dobry, a na do widzenia… to jeszcze poczekajmy. Wcześniej mieliśmy tu figi i jabłka, ale beczka to zmieniła. Jabłko zmieniło się w gęsty i słodki cydr lodowy, który wychodzi na pierwszy plan, a figi z orzechami stały się takim marcepanem. A, jeszcze wanilia (DUŻO) na finiszu! Krągło, słodko i pysznie, zdecydowanie słodziej i z większym balansem niż w naszym ostatnim barrelowym dziele. Spróbuj koniecznie – a dla chętnych, jeszcze garść ciekawostek! Ta kawa, specjalnie na WFP14 łączy się z imperialnym stoutem z Browaru Monsters (tu wraca nasz bohater) i będzie to turboekskluzywny temat – tylko jeden keg. Kto jest na imprezie, może spróbować, a kto nie – to już nie, ale chcieliśmy się pochwalić! A żeby było jeszcze lepiej, na bazie tego piwa z kawą powstały też lody od Lody Specialty – Bartek ukręcił na tym stoucie takie lody (huehue), że Cię to z butów wywali, jeśli lubisz łakocie. A jeśli nie lubisz, to też. Były gotowe na WFP, a czy gdzieś jeszcze będą – to jego się pytaj! NA KONIEC, jeszcze jedno uwaga – bo ta beczka, co leżało w niej piwo i kawa, jeszcze wróci w następnej części. Janek zalał ją brzeczką, która będzie fermentować z dzikimi drożdżami i tym, co beczka złapała z kawy zielonej – powstanie piwno-kawowo-beczkowy dzikus. A kiedy? Tego jeszcze nie wiemy. Zamieszaliśmy? Ta kawka zamiesza bardziej – sprawdź to na WFP i po WFP w naszym sklepie!

Opinie